Publikacje podarowane

Jednym z celów działalności Stowarzyszenia jest utworzenie księgozbioru obejmującego publikacje polskich uczonych dotyczące problematyki zachodniego ezoteryzmu. W tym miejscu prezentujemy (w kolejności chronologicznej) książki przekazane do zbiorów Stowarzyszenia przez Autorów.

1. Rafał T. Prinke, Zwodniczy ogród błędów. Piśmiennictwo alchemiczne do końca XVIII wieku, (Monografie z Dziejów Nauki i Techniki, 164), Warszawa: Instytut Historii Nauki im. Ludwika i Aleksandra Birkenmajerów, Polska Akademia Nauk 2014.

zwodniczy ogrod bledow

Zwodniczy ogród błędów jest pierwszą w polskiej literaturze naukowej systematyczną i krytyczną prezentacją całości piśmiennictwa alchemicznego (wraz z towarzyszącą mu ikonografią) oraz aktualnego stanu badań nad tą specyficzną grupą źródeł. W swym zasadniczym założeniu praca stanowi wprowadzenie do źródłoznawstwa alchemii, poświęcając wiele miejsca kwestiom datacji, autorstwa, autentyczności i pochodzenia poszczególnych tekstów i ilustracji, z uwzględnieniem toczących się wokół nich sporów i polemik, ale wychodzi też daleko poza wąskie rozumienie źródłoznawstwa, nakreślając szerokie tło kontekstów intelektualnych, społecznych, religijnych, a także politycznych i organizacyjnych, w których powstawały. Zakres chronologiczny wyznacza pojawienie się idei transmutacji metali w Chinach i Egipcie około początku naszej ery oraz jej definitywne porzucenie na przełomie XVIII i XIX wieku w Europie Zachodniej i Rosji, a kryterium granic pojęciowych alchemii określa związek owej idei z praktyką laboratoryjną. Piśmiennictwo alchemiczne w przyjętym tu rozumieniu obejmuje przede wszystkim teksty tworzone przez alchemików lub dla alchemików, uwzględniając wszakże niektóre dzieła polemiczne i satyry, jak również źródła faktograficzne.

2. Maciej B. Stępień, Okultyzm. Studium ezoteryki zachodniej, Lublin: Wydawnictwo Academicon 2015.

stepien okultyzm

To obszerne dzieło poświęcone jest – jak wskazuje tytuł – zjawisku okultyzmu. Jego przedstawiciele zajmowali się studiowaniem i praktykowaniem wszystkiego, co stanowiło alternatywę dla głównego nurtu nauki i religii, ze szczególnym uwzględnieniem nauk tajemnych. W tym właśnie środowisku rozpowszechniono pogląd, że ta odrzucona, tajemna wiedza, jeśli zostanie rzetelnie poznana i wyłożona, okaże się systemem wiedzy i praktyki zdolnym dopełnić i w sobie zawrzeć całość ludzkiego poznania i doświadczenia, a człowieka przenieść na nowy, wyższy poziom bytowania. Rozproszoną i wyspecjalizowaną wiedzę naukową połączy w jedną, sensowną całość. Oddzieli prawdę od fałszu na gruncie filozofii. Wytłumaczy, ogarnie i opowie w każdym szczególe całą historię rodzaju ludzkiego. Zmiecie wszystkie dotychczas ustanowione religie, gdyż odkryje tajemnicę natury ludzkiej i losu człowieka, dając mu właściwą perspektywę rozwoju. Wreszcie system ten ukaże zdumionym oczom współczesnych ludzi cały, wielopoziomowy i wielowymiarowy wszechświat, wraz z jego potężnymi, nieludzkimi mieszkańcami, oraz zapewni człowiekowi skuteczne środki do tego, by własnym wysiłkiem uczynił siebie potęgą im równą i został dopuszczony do ich grona. Ponieważ system ten wywodzono od nauk tajemnych (les sciences occultes), nazwano go „tajemnizmem” (l’occultisme). Termin ten pojawił się po raz pierwszy w połowie XIX wieku we Francji.

Zakwalifikowanie środowiska okultystów do obrzeży ruchu masońskiego nie oddaje im sprawiedliwości. Bo nie tylko to środowisko, lecz także cały ruch masoński stanowi część większej całości – całości której pominięcie i nieznajomość prowadzi do błędnych tez na temat dziejów cywilizacji zachodniej i to w skali całych epok. Tą całością jest ezoteryka, którą dwadzieścia dwa lata temu nazwano – zbyt pochopnie – „ezoteryką zachodnią” i której kilka lat temu nadano – zupełnie bez sensu – status nowej dyscypliny nauk humanistycznych. Ezoteryka (zwana ezoteryką zachodnią) to obszar badań, a nie dyscyplina naukowa. Kierunek, w którym poszli jej badacze, rozpoczynając przyznawanie swoim studentom stopni naukowych w zakresie ezoteryki zachodniej, był rezultatem szalonego entuzjazmu, z jakim od kilkunastu zaledwie lat odkrywali coś, co prawdopodobnie jest największym dotąd niezbadanym korpusem źródeł w całej humanistyce.

3. Zbigniew Łagosz, Punar Bhava. Czesław Czyński i Aleister Crowley w świetle XX wiecznej tradycji ezoterycznej, Gdynia – Kraków: Black Antlers Press, 2016.

phunar bava mini„W oddawanej do rąk czytelników pozycji autor kontynuuje swoje dociekania nad związkami polskich lóż martynistycznych i samego Czyńskiego. Nie bojąc się stawiać daleko idących hipotez, takich jak wiodący wątek całej książki o możliwym wpływie Aleistera Crowleya, jego ideologii Thelemy i zreorganizowanej przez niego w tym duchu gałęzi Ordo Templi Orientis na Czyńskiego (również przynajmniej nominalnie członka O.T.O.), Zbigniew Łagosz rozważa je skrupulatnie w oparciu o źródła, nie wyciągając pochopnych i sensacyjnych wniosków. (…) Szczególnie istotne jest omówienie kontekstu różnych grup i stowarzyszeń ezoterycznych działających w Polsce w XIX i XX w., a także wzajemnych i nie do końca jasnych zależności między Zakonem Martynistów, głównym obszarem działalności Czyńskiego, a Ordo Templi Orientis, zreorganizowanym i przejętym (w 1925 r.) przez Crowleya. Kolejna część przedstawia szczegółowo i na podstawie wielu odkrytych przez autora źródeł życie i działalność Czesława Czyńskiego, ukazując jego fascynację okultyzmem, ale też liczne ciemne strony, dokonywane przez niego oszustwa i związane z nimi procesy sądowe. Okres, w którym Czyński kierował Zakonem Martynistów w odrodzonej Polsce dał sposobność do ukazania szeregu innych członków tej organizacji, niekiedy bardzo ciekawych także z innych względów, jak choćby Mieczysław Geniusz, polski inżynier pracujący przy budowie Kanału Sueskiego. Okres ten kończy głośna „afera satanistyczna”, w rezultacie której działalność polskich martynistów została „uśpiona” przez francuską centralę, aby odrodzić się cztery lata później, ale już w innym składzie osobowym i pod innym przywództwem” – z przedmowy dr hab. Rafała T. Prinke.